Tankowanie paliwa należy to jednej z najważniejszych czynności w zakresie obsługi pojazdów mechanicznych. Jest ona niezwykle prosta, aczkolwiek trzeba wiedzieć o kilku zasadach.

Paliwo zgromadzone w zbiorniku pełni kilka funkcji, oprócz zasilania silnika, chłodzi i smaruje elementy układu wtryskowego, a także kontroluje temperaturą oraz smaruje pompę paliwową. Długo utrzymujący się niski poziom paliwa (szczególnie w samochodach wyposażonych w instalację LPG) może przyczynić się do szybszego jej zużycia. Wynika to z faktu, iż większa ilość powietrza znajduje się wówczas nad lustrem benzyny lub oleju napędowego, a co za tym idzie, większe jest prawdopodobieństwo skraplania się pary wodnej. Obecność wody w baku przyśpiesza korozję elementów silnika, a drobiny rdzy mogą przedostać się właśnie do pompy, której wymiana to koszt kilkaset złotych - w takiej sytuacji oszczędność może okazać się tylko pozorna.

Co równie ważne, paliwo przemieszane ze skroploną parą wodną znacząco traci swoje wartości, co może być odczuwalne przede wszystkim w okresie zimowym, kiedy to w układzie paliwowym, w wyniku panujących ujemnych temperatur, mogą stworzyć się lodowe korki.

Wielu kierowców tankuje swoje pojazdy „pod korek” – po odbiciu pistoletu, przytrzymują dalej jego spust, wlewając kolejne kilka, a w skrajnych sytuacjach nawet kilkanaście litrów paliwa. Najczęściej nie zdają oni sobie sprawy, że producenci aut zabraniają takiego działania, gdyż zalewane są elementy systemu odpowietrzania oraz rura nalewowa. Pamiętać należy również, że paliwo pod wpływem temperatury ulega rozszerzeniu, zatankowanie pod korek może skutkować gubieniem paliwa na zakrętach, prowadząc do zanieczyszczenia środowiska oraz stwarzając ryzyko pożaru.